Pozostało mi nominować moje liebste blogi i wymyśleć
pytania. Zanim się jednak zabrałam do
dzieła (bo mam „tyły” nieziemskie w świecie równoległym) moi nominowani in spe zarzuceni zostali nie
tylko Liebsterami i nie mam sumienia męczyć ich znów, bo zabawa ma być, a nie
obowiązek i niekończący się łańcuszek pytań i odpowiedzi. Nominuję tak czy siak, ale pytań już nie
wymyślę, bo ta nasza blogowa spowiedź publiczna pozbawi nas przyjemności
wyłapywania odpowiedzi na wiele pytań z
naszych blogów. Będzie to, jak
widać, taki Liebsterek.
W
tzw. międzyczasie Tupaja przywaliła mi następnego liebstera, jako i ja jej
przywalę za moment (i nie jest to złamanie zasad, bo przywalić Jej miałam,
zanim ona to uczyniła). Jak Kuba Bogu….Droga Tupajo…
Tym
samym nominuję:
2. Sąsiada z bloga u Sąsiada, którego szlag
trafi na tę okoliczność (wybacz Sąsiedzie, ale miłość nie wybiera),
3. Anetę z bloga Robię to co lubię.
Meble i ...... , która się zdziwi –
liebstera śle, a maila nie pisze i nagrody nie odbiera (wybacz mi),
6.
Marlenę z bloga naszapolana
11.
Claris z bloga Kukówka
Kretowata
z Wiejskoczarodziejsko od tych liebsterów
aż zaniemogła biedaczka i kurować się
musi. Dlatego uprasza się o dozowanie blogowej miłości. Dlatego Kretowata nie
dam Ci Liebstera, abyś wydobrzała. Załatwimy to jakoś inaczej. Versprochen.
Oto
Tupajowe pytania:
Literatura współczesna czy klasyka? Egal. Chociaż jestem uzależniona od słowa pisanego
w ogóle
2. Deszcz czy śnieg? Śnieg z deszczem nawet
3. Kiedy czuję zapach siana myślę o...? O owcach
4. Cechy charakteru, jakie chciałabym/chciałbym u siebie zmienić? Gadulstwo,
łapanie 100 srok za ogon
5. Kochasz dla czy za? Po prostu kocham. A jak kocham, to na amen
6. Pies to dla Ciebie...? Tylko pasterski
7. Kogo zabrałabyś/zabrałbyś do szalupy ratunkowej- swojego ukochanego
zwierza czy lubianego sąsiada? OMG! No dobrze, podejrzewam, że miejsca
starczyłoby tylko dla zwierząt, mimo mej wielkiej miłości do sąsiadów
8. Kamień czy drewno? Drewniany dom na kamiennej podmurówce
9. Barbie czy Xena? Kim jest Barbie się domyślam, ale Xena… Winnie ponad
wszystko
10. Poezja śpiewana czy gotic? A, to zależy od nastroju
Tym samym wiecie o mnie wszystko. Nie wiem, czy to było polityczne
posunięcie, tak się odsłonić publicznie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Nowych obserwatorów witam. Wszystkim
czytającym obiecuję poprawę w częstotliwości pojawiania się. A teraz
zaczynam powiadamiać „Szczęśliwców”
No dzięki! Oddycham z ulgą;))) Niezmiennie Cię pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! Chyba zacznę się w tę zabawę bawić i też kogoś nominuję!
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że namów
UsuńDziękuję serdecznie, choć pojęcia nie mam co z tym dalej począć:) A swoją drogą, jestem wdzięczna za odrobinę odsłony i nie martwiłabym się o politykę;)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ BARDZO :)))))
OdpowiedzUsuńI przyznaję, że nie bardzo rozumiem, dlaczego przepraszasz, bo chyba nie dlatego, że żyjesz własnym życiem :)))))
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Dlatego, że się nie odzywam
UsuńKurcze, ja też mam psa pasterskiego, co jak dzieciaki się rozbiegają, to po tyłkach gryzie! Żeby nie był taki stary, to bym Ci go do roboty wypożyczył. Jakby on sobie takie owce pozaganiał, ale by pożył... u nas się marnuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za wskazanie, czuję się bardzo mile połechtany i wbijam się niniejszym w przepastną pychę i samozadowolenie graniczące z narcyzmem,które jest zresztą naturalnym stanem mojego umysłu (jak twierdzi żona :). W sumie na drugim miejscu jestem (Kretowatej nie licząc, bo na zwolnieniu). To jestem szycha, że hej! :)
Rogacizno Kochana :-) Dziękujemy BAAARDZO! Napiszę wkrótce więcej a tymczasem... jeszcze raz wielkie wielkie dzięki.... :-)
OdpowiedzUsuń