niedziela, 25 listopada 2012

Nunc est ludendum czyli Liebstera ciąg dalszy





Pozostało mi nominować moje liebste blogi i wymyśleć pytania.  Zanim się jednak zabrałam do dzieła (bo mam „tyły” nieziemskie w świecie równoległym)  moi nominowani in spe zarzuceni zostali nie tylko Liebsterami i nie mam sumienia męczyć ich znów, bo zabawa ma być, a nie obowiązek i niekończący się łańcuszek pytań i odpowiedzi.  Nominuję tak czy siak, ale pytań już nie wymyślę, bo ta nasza blogowa spowiedź publiczna pozbawi nas przyjemności wyłapywania odpowiedzi na wiele pytań  z naszych blogów.  Będzie to, jak widać,  taki  Liebsterek.
W tzw. międzyczasie Tupaja przywaliła mi następnego liebstera, jako i ja jej przywalę za moment (i nie jest to złamanie zasad, bo przywalić Jej miałam, zanim ona to uczyniła). Jak Kuba Bogu….Droga Tupajo…
Tym samym nominuję:
1.Rzeczoną Tupaję (Ostoja Tupai ), której blog niektórym nie w smak, ale o nich tu nie dbamy,
 2. Sąsiada z bloga u Sąsiada, którego szlag trafi na tę okoliczność (wybacz Sąsiedzie, ale miłość nie wybiera),
3.  Anetę z bloga Robię to co lubię. Meble i ...... , która  się zdziwi – liebstera śle, a maila nie pisze i nagrody nie odbiera (wybacz mi),
4. Olgę Jawor z Pod tym samym niebem,
5. Babę ze wsi z bloga Marszewska Kolonia,
6. Marlenę z bloga naszapolana
7. Jolę z bloga  Z Innej Bajki . Nie zdziwi się, bajki wszak uwielbiam,
8. Natalię z bloga  Wonne Wzgórze
9.  Jolandę z bloga jo-landia - mazurska kraina  
11. Claris z bloga Kukówka
Kretowata z Wiejskoczarodziejsko od tych liebsterów  aż zaniemogła biedaczka i kurować się musi. Dlatego uprasza się o dozowanie blogowej miłości. Dlatego Kretowata nie dam Ci Liebstera, abyś wydobrzała. Załatwimy to jakoś inaczej. Versprochen.
Oto Tupajowe pytania:
Literatura współczesna czy klasyka?   Egal.  Chociaż jestem uzależniona od słowa pisanego w ogóle
2. Deszcz czy śnieg? Śnieg z deszczem nawet
3.  Kiedy czuję zapach siana myślę o...? O owcach
4. Cechy charakteru, jakie chciałabym/chciałbym u siebie zmienić? Gadulstwo, łapanie 100 srok za ogon
5.  Kochasz dla czy za? Po prostu kocham. A jak kocham, to na amen
6. Pies to dla Ciebie...? Tylko pasterski
7. Kogo zabrałabyś/zabrałbyś do szalupy ratunkowej- swojego ukochanego zwierza czy lubianego sąsiada? OMG! No dobrze, podejrzewam, że miejsca starczyłoby tylko dla zwierząt, mimo mej wielkiej miłości do sąsiadów
8. Kamień czy drewno? Drewniany dom na kamiennej podmurówce
9. Barbie czy Xena? Kim jest Barbie się domyślam, ale Xena… Winnie ponad wszystko
10. Poezja śpiewana czy gotic? A, to zależy od nastroju

Tym samym wiecie o mnie wszystko. Nie wiem, czy to było polityczne posunięcie, tak się odsłonić publicznie.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Nowych obserwatorów witam. Wszystkim czytającym obiecuję poprawę w częstotliwości pojawiania się.   A teraz zaczynam powiadamiać „Szczęśliwców” 
 


8 komentarzy:

  1. No dzięki! Oddycham z ulgą;))) Niezmiennie Cię pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dziękuję! Chyba zacznę się w tę zabawę bawić i też kogoś nominuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję serdecznie, choć pojęcia nie mam co z tym dalej począć:) A swoją drogą, jestem wdzięczna za odrobinę odsłony i nie martwiłabym się o politykę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. DZIĘKUJĘ BARDZO :)))))
    I przyznaję, że nie bardzo rozumiem, dlaczego przepraszasz, bo chyba nie dlatego, że żyjesz własnym życiem :)))))
    Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, ja też mam psa pasterskiego, co jak dzieciaki się rozbiegają, to po tyłkach gryzie! Żeby nie był taki stary, to bym Ci go do roboty wypożyczył. Jakby on sobie takie owce pozaganiał, ale by pożył... u nas się marnuje.
    Dziękuję Ci bardzo za wskazanie, czuję się bardzo mile połechtany i wbijam się niniejszym w przepastną pychę i samozadowolenie graniczące z narcyzmem,które jest zresztą naturalnym stanem mojego umysłu (jak twierdzi żona :). W sumie na drugim miejscu jestem (Kretowatej nie licząc, bo na zwolnieniu). To jestem szycha, że hej! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rogacizno Kochana :-) Dziękujemy BAAARDZO! Napiszę wkrótce więcej a tymczasem... jeszcze raz wielkie wielkie dzięki.... :-)

    OdpowiedzUsuń