sobota, 10 stycznia 2015

Jarek odnaleziony!


Wklejam informację żony Jarka Ady, którą przed chwilą udostępniła i dziękuję tym wszystkim, którzy starali się pomóc.

"Po dwóch dobach Jarek się odnalazł.
Jest cały i zdrowy.
Błąkał się po lesie, nie mógł trafić do domu. Nie pamiętał pierwszego dnia zaginięcia, drugi spędził usiłując trafić do domu. Już wczoraj próbował poprosić jakąś kobietę spacerującą z psami, by wezwała pomoc, ale uciekła gdy zaczął się zbliżać.
Dziś rano podszedł do innej kobiety i poprosił o zawiadomienie pogotowia. Trafił na SOR i tam do Niego przyjechałam.
Teraz jestem w domu spakować suche ubrania i zaraz do Niego wracam. Pewnie już dziś będzie mógł wrócić do domu.
Wszystkim którzy nas wspierali, a przede wszystkim tym aktywnie szukającym i plakatującym dziękuję najpiękniej jak umiem. Bez Was chyba bym osiwiała.
A dla wszystkich niech to będzie morał na przyszłość, że jeżeli znika dorosły, zdrowy mężczyzna, to wcale nie musi zachlać ani uciec do kochanki. Trzeba walczyć o traktowanie sprawy poważnie i mieć nadzieję".